Szpilka vs Wach. "Jesteśmy kibicom winni taką walkę"

O porażce Mateusza Masternaka

Andrzej Gmitruk: szkoda tej walki. W dyspozycji, w jakiej był Dorticos, doskonały zresztą zawodnik, można było wygrać. Mateusz był bardzo dobrze przygotowany. Zabrakło bardziej agresywnego wykończenia, trzeba było bardziej zaryzykować. Najważniejsze jednak, że dzięki swojej postawie dalej będzie w grze.
Ewa Piątkowska: "Master" pokazał się lepiej, niż wielu się spodziewało. Natomiast stało się to, co zdarzało się w wielu jego walkach o wysoką stawkę. Walczył bardzo dobrze, postawił się, ale zabrakło najważniejszego – zwycięstwa. U Mateusza wszystkie elementy pięściarskie są na wysokim poziomie, ale brakuje elementu wybitnego. Na przykład wielkiej siły lub szybkości.
Andrzej Wasilewski: byłem w grupie ekspertów, którzy spodziewali się, że Dorticos będzie miał łatwiejszą przeprawę z Mateuszem. Walka była bardzo emocjonująca. Zabrakło tylko kropki nad "i". Strasznie mi żal, bo naprawdę niewiele zabrakło.

O walce Pulew – Fury

Andrzej Gmitruk: to będzie bardzo ciekawa walka. Hughie Fury potrafi boksować w defensywie, ma własny styl i pomysł na walkę. Natomiast Pulew, po dotychczasowych występach, stał się doświadczoną "Kobrą", poza tym boksuje u siebie. Pamiętam go ze sparingów z Mateuszem Masternakiem i wyglądało to różnie. Jednego dnia był doskonały, następnego po prostu słaby. Teraz jednak będzie faworytem.

O walce Szpilka – Wach

Andrzej Gmitruk: Artur pracuje bardzo solidnie. Jego sparingpartner Aleksander Ustinow miał problemy z oddychaniem, bo przyjął od Artura bardzo dużo mocnych ciosów na tułów. Patrzę z optymizmem na walkę 10 listopada.
Andrzej Wasilewski: wszyscy tej walki chcieli, ale było trudno ją zorganizować ze względu na koszty. Obaj zawodnicy bardzo się cenią. Ta rywalizacja jest bardzo pożądana na polskim rynku i jesteśmy to winni kibicom, by taka walka miała miejsce przynajmniej raz w roku.

O walce Piątkowska – Domini

Ewa Piątkowska: przygotowania u trenera Andrzeja Liczika są bardzo ciężkie, ale zobaczyłam, że to się sprawdza. Domini to rywalka trudna do rozszyfrowania, skupiam się bardziej na sobie. Jest młoda, dobrze przygotowana, więc spodziewam się trudnej walki, podobnie jak z Lindberg na Stadionie Narodowym.